Autor Wiadomość
NataliaMamak
PostWysłany: Pon 9:29, 24 Cze 2013    Temat postu:

Jeszcze jeden link trochę zbacza z tematu, ale wydawał mi się interesujący:
http://www.economist.com/news/finance-and-economics/21572796-feds-frustration-mortgage-profits-have-been-soaring-spread-besting
NataliaMamak
PostWysłany: Pon 9:02, 24 Cze 2013    Temat postu:

W trakcie szukania informacji na temat wpływu II fali kryzysu na amerykański rynek kredytów hipoteczny znalazłam interesujące wideo na temat pewnych nielegalnych praktyk stosowanych przez banki w celu przejęcia nieruchomości nabytych przez obywateli:
http://www.youtube.com/watch?v=QwrO6jhtC5E

Jak również dwa filmiki wyjaśniające dlaczego nastąpiła druga fala na amerykańskim rynku kredytów hipotecznym:
http://www.youtube.com/watch?v=koNXa2mXzGA
http://www.youtube.com/watch?v=6kAfuFGi7bY
NataliaMamak
PostWysłany: Sob 20:51, 22 Cze 2013    Temat postu:

Dużo mówimy tutaj o państwach, ale warto zauważyć, iż druga fala kryzysu dotknęła ponownie amerykański rynek kredytów hipotecznych. Pierwsze przewidywania pojawiły się już w 2009. Wiązało się to z faktem, bardzo oczywistym, iż od spłacania hipoteki nie można uciec. Za winowajc w drugim załamaniu uważa się tzw. ARMs (Adjustable-Rate Mortgage (ARM)), czyli kredyt hipoteczny ze zmiennym oprocentowaniem zależnym od indeksów (np. CMT, COFI, LIBOR). Na wysokość oprocentowania składa się indeks i marża (marża jest wielkością stałą natomiast indeks wielkością zmienną). Oznacza to iż kredyt ten jest wrażliwy na zmiany indeksów.
Sylwia Zal
PostWysłany: Wto 17:09, 18 Cze 2013    Temat postu:

Na dodatek obligacje rządowe niektórych rozwiniętych krajów Europy zaczynają być niżej notowane pod względem bezpieczeństwa niż obligacje emitowane przez wielkie korporacje międzynarodowe.
MagdaIgnarska
PostWysłany: Pon 23:01, 03 Cze 2013    Temat postu:

Druga fala kryzysu na rynku kapitałowym wywołała jednak największe implikacje po stronie obligacji. Obligacje, które emitowane były przez panstwa zagorożone ryzykiem bankuructwa, uruchamiały nowe kanały zagrażania. W momencie kiedy rosła rentowność obligacji takich państw jak Grecja, Włochy, Hispzania przy jednoczesnym spadku ich wartości, istniało ryzyko pogorszenia sytuacji banków a efekt zarażania zaczął zagrażać całej strefie euro. Posiadaczami ryzykownych obligacji były też banki europejskie, w celu uchronienia się przed efektem zarażania zaczęły one je masowo sprzedawać - skupuje je EBC celem powstrzymania efektu zarazania
Sylwia Zal
PostWysłany: Pon 23:37, 20 Maj 2013    Temat postu:

To prawda, jeszcze nie tak dawno inwestorzy chętnie lokowali swój kapitał w japońskich obligacjach. Niestety Japonia powoli traci status bezpiecznej przystani. To dlatego, że od wielu lat rośnie tam wysokość długu publicznego do PKB. Kolejne agencje ratingowe sukcesywnie od połowy 2011 roku obniżają ocenę kredytową Japonii. Niebawem także i w ten kraj uderzy kryzys.
MagdaIgnarska
PostWysłany: Pon 20:13, 20 Maj 2013    Temat postu:

Nawiązując jeszcze za Dominiką do cen obligacji, warto podkreślić, że podczas kryzysu obligacje np. niemieckie charakteryzowały się ujemną rentownością, co oznacza, że inwestorzy nie żądali oprocentowania, liczono na samą możliwość kupna, płacono za to, aby mieć pewność odzyskania w przyszłości wkładu finansowego. Bardzo nisko oprocentowane były także obligacje japońskie- postrzegano je jako tzw. bezpieczną przystań
Barbara Buż
PostWysłany: Pią 16:57, 17 Maj 2013    Temat postu:

Śledząc sytuacje na rynku finansowym, w momencie rozpoczęcia drugiej fali, Bank Światowy znacznie obniżył prognozy wzrostu zarówno dla państw rozwiniętych, jak i rozwijających się. I tak np. prognozy BŚ odnośnie wzrostu gospodarki na rok 2012 wynosiły początkowo 3,6% (zgodnie z raportem opublikowanym w czerwcu 2011), po czym spadły one do poziomu 2,5%. Prognoza dla strefy euro osiągnęła ujemny poziom -0,3%, co w porównaniu z raportami z 2011 roku, gdzie zapowiadano wzrost 1,8% było dość dużym spadkiem.
Jak wspomniałam we wcześniejszym poście, rezultatem kryzysu stało się obniżenie zaufania do banków i innych instytucji finansowych, nie tylko w USA, ale i w Europie. Załamanie na rynku kredytów hipotecznych zaskutkowało spadkiem popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego na świecie.

Kryzys bardzo mocno dotknął strefę euro, doprowadzając do recesji. Najbardziej dotkliwe skutki odczuły państwa, w których doszło do pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości (Hiszpania, Irlandia)- bańka spekulacyjna rosła na skutek niskich stóp procentowych. Drugą grupą państw,które najbardziej odczuły kryzys były państwa uzależnione od importu np. Niemcy. System finansowy Unii Europejskiej był poważnie zagrożony.

Odpowiedzią na zagrożenie było stworzenie Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, którego celem było niedopuszczenie do ponownego załamania, a jednocześnie powstrzymać rozprzestrzenianie się greckiej zarazy.

Spodziewano się, że pomoc przyznana Grecji i zastrzyk finansowy dla instytucji bankowych ze strony EBC, poprawi sytuację w UGiW. Jak się jednak okazało po publikacji indeksu PMI (indeks ten przedstawia aktywność w sektorze produkcyjnym, skłąda się na niego 5 subwskaźników, jest on publikowany co miesiąc i obrazuje z wyprzedzeniem koniunkturę nie tylko w sektorze produkcyjnym ale i całej gospodrace) za marzec 2012 dla gospodarki Francji i Niemiec iż nadal gospodarki te kurczą się, a w całej strefie euro osiągnął wartość 48,7 pkt (Pmi=50 oznacza rozwój sektora wytwórczego i całej gospodarki, PMI<50 jest oznaką spowolnienia)
Barbara Buż
PostWysłany: Pią 16:19, 17 Maj 2013    Temat postu:

Pojawił się tez problem płynności finansowej na międzynarodowych rynkach pieniężnych- klienci przestali ufać bankom, a banki sobie na wzajem. Okazało się, ze banki sa niezdolne bądź tez nie chcą chronić interesów swoich udziałowców. Okazało się również, jak nikła jest wiedza nadzoru banku na temat kredytobiorców i partnerów bankowych.

Kryzys dowiódł, że załamanie gospodarki może wystąpić w każdej chwili, bez wyraźnego ostrzeżenia- jest to skutek giełdyzacji gospodarki i nadmuchiwania baniek, a pęknięcie takiej bańki na rynku nieruchomości, walutowym lub giełdowym prowadzi do destabilizacji gospodarki.
Sylwia Zal
PostWysłany: Czw 22:26, 16 Maj 2013    Temat postu:

Co do kryzysu w Grecji. Rząd stojącej na skraju bankructwa Grecji próbuje ratować kraj. Parlament Grecji przyjął program oszczędnościowy, który był warunkiem otrzymania kolejnej transzy pomocy finansowej od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Grecja mocno zaciska pasa. Proponowe przez rząd reformy wzbudziły społeczny sprzeciw, ale tylko dzięki nim państwo może się podnieść z kryzysu.

Oszczędności:
- ograniczenia wydatków publicznych przez zmniejszenie zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tys. osób do końca roku,
- liberalizacja przepisów prawa pracy, czyli m.in. zmniejszenie płacy minimalnej o 20 proc. (z 751 euro do 600 euro miesięcznie, czyli 2500 zł).
- cięcia świadczeń emerytalnych,
- porozumienie z prywatnymi kredytodawcami, które przewiduje zmniejszenie zadłużenia o sumę 100 mld eu
Dominika Kotwica
PostWysłany: Wto 23:59, 14 Maj 2013    Temat postu:

Kontynuując nasze rozważania, powinniśmy obrać kryteria w oparciu o które będziemy rozważać podjęty temat. Zacznijmy od ryzyka. W II fali kryzysu zauważalne stało się powolne zmniejszanie awersji do ryzyka na rynku finansowym. Miało to swoje przełożenie na wzrost oprocentowania obligacji, gdyż im wyższe oprocentowanie obligacji, tym większe ryzyko. Przykładem mogą być chociażby obligacje włoskie, gdzie w drugiej połowie 2011 do 2012 nastąpił wzrost nawet do 8%. W czasie kryzysu korporacje zaczęły być postrzegane jako bezpieczniejsze niż państwa. Stąd też, na początku 2010 r. obligacje największych korporacji były notowane niżej niż obligacje państw. Drugim kryterium jest płynność, gdzie zauważono mniejszą skłonność do poszukiwania płynnych lokat. Ale na ten temat może ktoś inny się wypowie?
Dominika Kotwica
PostWysłany: Pon 13:34, 13 Maj 2013    Temat postu:

Druga fala kryzysu największe spustoszenie uwidacznia się w ogólnym niepokoju i niepewności dotyczącej rozwoju gospodarki światowej, finansów sektora publicznego. Musimy pamiętać, że sytuacja ta nie dotyczy jednak tylko głównych zagrożonych gospodarek strefy euro, jak też Japonii, gdzie zadłużenie publiczne sięga ok. 240%, USA gdzie już dawno przekroczyło 100% PKB, jak też Francji i Niemiec. Wraz z rosnącym niepokojem o wypłacalność tych krajów spada ich ocena wiarygodności kredytowej wg. głównych agencji ratingowych. Wraz z nadejściem drugiej fali kryzysu, aktorzy na rynkach finansowych zdawali się nie dostrzegać tego ryzyka. Wynikało to z przekonania, że główne potęgi finansowe strefy euro poręczały za zobowiązania jej słabszych członków. W momencie w którym stało się jasne, że owe gwarancje nie są takie oczywiste pomimo utworzenia funduszu stabilności strefy euro, wiarygodność finansowa południowoeuropejskich krajów strefy euro zaczęła dramatycznie spadać. Jednocześnie oprocentowanie ich długów zaczęła w piorunująco szybkim tempie rosnąć.
Sylwia Zal
PostWysłany: Sob 19:47, 11 Maj 2013    Temat postu:

Europa oczekiwała, że Grecy zacisną pasa. Problemy Grecji, a także innych krajów, rzutują na stabilność strefy euro.

Niezbędne stało się wzmocnienie, a także rozszerzenie kompetencji Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Nie było innego wyjścia, bowiem w kolejce po pomoc mogą ustawić się inne kraje. Europa musi szybko działać, ponieważ pogarszają się wskaźniki makroekonomiczne, a eksperci tną prognozy wzrostu.
Prowadzona latami polityka socjalna, polegająca na rozdziale przez elity rządzące efektów pracy tych, którzy pracują, na rzecz tych, dla których praca nie jest wyzwaniem – przynosi teraz żałosne efekty. I jeżeli ten stan rzeczy nie będzie zmieniony, to żaden fundusz stabilizacyjny nie będzie w stanie uratować bankrutującego kontynentu.
Barbara Buż
PostWysłany: Czw 19:45, 09 Maj 2013    Temat postu:

Zjawiska kryzysowe przyczyniły się do spadku zaufania klientów zarówno do funduszy inwestycyjnych, jak i całego rynku finansowego. Kryzys doprowadził spadku wartości aktywów, co było spowodowane znaczną przeceną instrumentów finansowych oraz ujemnym saldem nabyć tytułów uczestnictwa.

Skutki te były najbardziej widoczne w krajach europejskich, które do tej pory borykają się z kryzysem strefy Euro.

Notowane w Stanach Zjednoczonych spółki straciły na wartości, jednak skala spadku tych wartości była mniejsza niż w innych regionach.

Na kryzys bardzo szybko zareagowali klienci, zmieniając strukturę swoich oszczędności, nastąpiła rezygnacja z usług funduszy inwestycyjnych na rzecz innych instytucji finansowych, np. w Polsce nastąpiło przekierowanie na rzecz banków.
Dominika Kotwica
PostWysłany: Czw 14:22, 09 Maj 2013    Temat postu:

II fala kryzysu trwa do dziś, a jej kulminacja uwidoczniła się w problemach finansowych Grecji, Włoszech czy Cypru. Jej konsekwencją jest re-definicja roli Banków Centralnych, które miały być niezależne od władzy ustawodawczej i stymulować wzrost gospodarczy. Dziś EBC skupuje obligacje państw i mamy do czynienia z ciągłym dodrukiem pieniądza.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group